Nie zrobiłbym relacji filmowo zdjęciowej na tym portalu, gdybym tematu nie rozpoznał i nie rozmawiał z osobami, które prawie codziennie tam bywają.
Akurat dzisiaj zaparkowałem samochód na parkingu parafialnym, gdzie o mało nie wpadłem do dziury kołem samochodu lub przy wysiadaniu sam nie wpadłbym w wyrwę, której wymiary widać na załączonym zdjęciu.
Pierwsza rozmowa telefoniczna z z osobą, która upewniła mnie (nazwisko znane redakcji) , że ta dziura pokazała się jesienią ubiegłego roku. Dzisiaj jest już wiosna, a dokładniej 13 kwietnia 2014r.
Nikt do tej pory w tym miejscu nie złamał sobie nogi, nie uszkodził samochodu czylii nie ucierpiał na zdrowiu i mieniu.
Zastanawia mnie dlaczego ta wyrwa do tej pory nie została usunięta lub odpowiednio zabezpieczona i oznakowana?
Odpowiedź na to pytanie pozostawiam gospodarzowi tejże posesji czyli naszemu Czcigodnemu Proboszczowi.
Liczę na to, że Ks. Proboszcz wyda stosowne oświadczenie w tym temacie i zabezpieczy teren.
Być może Rada Parafialna wskaże przyczyny dlaczego tak długo trwa brak jakiejkolwiek reakcji na zabezpieczenie tego miejsca?
Może wymaga to zgłoszenia na odpowiednim druku formularza do instytucji nadrzędnej cywilnej czy kościelnej, aby prace zabezpieczenia miejsca zostały wszczęte? Myślę, że nie jest to sprawa biurokracji tylko braku wyobraźni.
Odpowiedź na to pytanie zostawiam gospodarzowi parafii i naszym czytelnikom – internautom.
Henryk Wadowski
Komentarze (38):
Musicie się Panu Henrykowi zrzucić na paliwo to przyjedzie i zrobi film. Nie prościej zasypać te dziury?
Na boisku pod lasem, pod bramką też mieliście dziurę (pewnie jeszcze jest) że jak ktoś wpadł to wyłaził po drabinie.
Kolejna udana prowokacja! Teraz prosimy o interwencje w sprawie dziur w Sączowie. Proszę wziąć kamerę i sfilmować łuk - tam można koła pourywać!
Zachodziły podejrzenia że ta dziura to otwór technologiczny pozwalający na wydostanie się nadmiaru powietrza z gleby pod parkingiem.
Istnieje teoria że to jedno z wejść do tajemniczej, podziemnej krainy Agharti..
Ilu jest parafian w parafii bobrownickiej? Jakoś im ta dziura nie przeszkadza, Tobie jak widzę też.
Zamiast pomyśleć nad ewentualnym rozwiązaniem problemu (dziura), wolisz zajmować się moją niewątpliwie skromną osobą.
No cóż, na pochyłe drzewo...
W dodatku nie masz odwagi żeby się podpisać, ale to normalne. Anonimowo łatwiej komuś dokuczyć, ubliżyć..
Co do nazwy..Skoro dziura jest od ubiegłego roku, to nazwa "Dziura im.740- lecia Bobrownik" jest uzasadniona..
ponadto polecam dla przypomnienia:
http://www.bobrowniki.tv/aktualnosci-z-regionu/rok-2010/listopad/pogrzeb-kosci-przodkow
PS. zwracam się do internauty FBI :– może dla Ciebie jest to śmieszne, ale moim zdaniem jest to żałosne co napisałeś. Zacytuję Ci treść jednego przysłowia „ Kto pod kim dołki kopie...” drugą część dopowiedz sobie sam.
Ale z tą dziurą ( chociaż w sumie mało mnie ona interesuje bo jak napisałem nawet jej nie widziałem) to nie taka prosta sprawa. To jest teren publiczny (a właściwie prywatny parafii) i jak zaczniesz tam grzebać i naprawiać na własną rękę to może się okazać sam sobie szkodzisz. Bo jeżeli po takich poprawkach ktoś sobie tam coś uszkodzi to będzie na tego co naprawiał. A teren ma właściciela i z tego co napisano dziura jest od jesieni. Było wystarczająco dużo czasu na reakcję właściciela terenu (proboszcza, rady parafialnej) i nie uważam że ktoś z ulicy ma go wyręczać w zabezpieczeniu potencjalnego zagrożenia. I nie możesz tego porównywać z wyrównaniem butem dziury na łące, gdzie się gra w piłkę
W poprzednim wpisie na zakończenie napisałem -" Najlepiej biadolić i robić aferę..
To cecha m.in.gamonia, nieudacznika."
Jeśli to pasuje do Ciebie to już nie moja wina. Co do wspomnianej dziury, to w 3- tysięcznych Bobrownikach zdecydowana większość to zdeklarowani katolicy, więc nie widzę problemu żeby te dziurę poprawić we własnym gronie bez nagłaśniania sprawy np. tutaj. Oczywiście to Bobrowniki TV, ale dla mnie sprawa jest naprawdę drobna, 1-2 taczki piasku, troszkę chęci i po problemie.
Kilka lat temu chłopaki (młodzieżowcy) grali na krajcoku na bramkę od strony targu, mówię im dlaczego nie grają na tę drugą, można "ustrzelić piłką" jakiś samochód.. Bo tam jest dziura..Poszedłem tam, istotnie była dziura (dziurka) zrobiona przez małe dziecko łopatką.
Wyrównałem butem teren w minutę i po problemie..
Trzeba umieć chcieć..
I to ty kompletnie nie rozumiesz tego, co się pisze...no za grosz. Chyba jednak matura to nie bzdura i ten klucz interpretacji niektórym, by się przydał. Aż się za głowę łapię, czytając te twoje mądre komentarze. Zupełnie nie ogarniasz prostych zdań. Jaki strach, że za kogoś cię biorę! Haha, dobre :) Nie mam pojęcia, kim jesteś. Moja propozycja spotkania była tylko odpowiedzią na sugestię dotyczącą właśnie urzędu :) Słowo "dyskusja" też pojawiło się tam nieprzypadkowo, bo już to wskazuje na fakt, że nie powinieneś brać tego na serio, bo przecież ty nie posiadasz żadnych argumentów, a jedyne o czym możesz rozmawiać, to dziura w podłożu.
Słowa o tym, że jeśli się kogoś nie zna, nie odnosiły się do waszej relacji, bo zupełnie nic o niej nie wiem. Było odpowiedzią na idiotyczne hasło: na przedrostek "pan" trzeba sobie zasłużyć. Teraz już rozumiesz, czy tłumaczyć jak dwulatkowi?
Myślisz, że wszystko wiesz, a w tak wielkim błędzie tkwisz, aż bawią mnie do żywego twoje zaczepki :)
Pozdrawiam - zupełnie kurtuazyjnie. Nadmiar śmiechu też szkodzi.
Rozumienie tego co się do ciebie pisze też nie stoi na najwyższym poziomie. I w sumie nie chce mi się tłumaczyć - napiszę tylko że umiejętność techniczna pisania nie idzie w parze z umiejętnością właściwego wykorzystywania tej techniki. To tak jak z umiejętnością prowadzenia samochodu - wiele osób umiejących jeździć nie powinno na drogi wyjeżdżać dla bezpieczeństwa własnego i innych.
Co do spotkania to też nie skumałeś - nie mam najmniejszej ochoty z tobą osobiście się spotykać - szkoda mi czasu. Tylko chodziło mi o delikatne zwrócenie uwagi że urzędnik w godzinach pracy urzędu powinien wypełniać obowiązki za które dostaje wypłatę z podatków obywateli a nie pisać głupawe komentarze na lokalnym forum ( i ten kolega obok co się specjalizuje w łacinie też mógłby się wziąść za robienie tego za co mu płacimy)
Do człowieka, którego nie znasz mówisz per "Pan", nie wiedząc, czy sobie na to zasłużył, prawda? No chyba, że twoje obyczaje nakazują inaczej, nie zamierzam wnikać.
No to nie umiem pisać, czy jednak posiadam tę umiejętność? Bo lekko się gubię... Ale to pewnie twój warsztat umiejętności mnie przerasta, tak - na pewno :)
Swoją drogą, odwoływanie się do takiego wiarygodnego źródła jak wikipedia, no no no. Oświecony prawdziwie :)
Możemy spotkać się gdziekolwiek trafisz - w urzędzie, skoro często tam bywasz, w kawiarni, pizzerii, biliotece, czy domu - chętnie podyskutuję, niekoniecznie o dziurze na parkingu. Może tak jak ta papużka nauczyła się mówić, to i ja wpoję sobie do głowy kilka kluczowych zasad mojego Mentora :)
P.S. Gdybyś jednak chciał rzeczywiście mi "zamknąć dziób" to tylko mi tu na forum napisz numer pokoju w urzędzie gminy i z chęcią się pojawię
Nie ma czułej struny, bo nie gram na gitarze. Drażni mnie czyjeś bezpodstawne wywyższanie się i poniżanie innych, ot co. Zawsze takie mądrale się znajdą, co potrafią kilka zdań sklecić, wpleść niskiej klasy jednak - ironię i mają się za mistrza słowa.
Czapki z głów (ironia, dla lepszego zrozumienia).
P.S. Nie obchodzi mnie, czy ma się kontakty z osobą odpowiedzialną za materiał, czy nie, ale widzę, że próby tłumaczenia się i asekuracji wystąpiły momentalnie.
Jak widać wyżej - pisać potrafię, ale oczywiście ktoś jednak mógł wcześniej tego nie zauważyć ;)
Zamiast pisać i pisać rzekomo mądre treści, bierz łopatę i zasypuj dziurę! Wtedy będziesz bohaterem społeczności, nawet pomnik ci ktoś postawi.
Naucz się kultury, Ty wielce oświecony i hiperinteligentny człowieku.
P.S. nie zniżę się do Twojego poziomu i nie będę tu pisał jakie cechy charakteru przychodzą mi na myśl jak czytam Twoje wypowiedzi
Zdarzało mi się chodnik poprawiać, nie jest to czyn heroiczny, czy zagrażający życiu. Przeciętny obywatel sobie poradzi. Najlepiej biadolić i robić aferę..
To cecha m.in.gamonia, nieudacznika.