BOBROWNIKI.TV na Facebooku
hiszpański kraków, hiszpański katowice, hiszpański online

14 Kwietnia 2013Konferencja „System komunikacji kolejowej na Górnym Śląsku”, Tarnowskie Góry, 12.04.2013 r

Nie doceniamy tego co mamy…
12 kwietnia 2013 r., w Tarnogórskim Centrum Kultury odbyła się konferencja, na której eksperci i samorządowcy przedstawiali argumenty za przebiegiem połączenia kolejowego MPL Katowice w Pyrzowicach z miastami aglomeracji górnośląskiej, odcinek Katowice-Pyrzowice przez Tarnowskie Góry. Gospodarzem konferencji był Burmistrz Tarnowskich Gór Pan Arkadiusz Czech, który w czapce kolejarskiej,  gwizdkiem dał sygnał do rozpoczęcia obrad. Konferencję „odjazdowo” rozpoczął prowadzący, Pan red. Jarosław Myśliwski, również w czapce kolejarskiej na głowie. Scenografia oraz rekwizyty wprowadziły uczestników konferencji w temat obrad.
Pan Jarosław Myśliwski, witając uczestników konferencji, zwrócił uwagę na ważną kwestię; bardzo często ”… nie doceniamy tego, co mamy a chcemy budować od początku, od nowa…”, domagamy się ciągle nowych rzeczy, które nie zawsze okazują się trafnym wyborem.

Rozpoczęcie konferencji oraz wystapienia p. Senator Marii Pańczyk-Pozdziej oraz dr hab. inż. Kazimierza Kłoska


Tak dzieje się ze środowiskiem przyrodniczym oraz z różnymi inwestycjami, w tym, a może przede wszystkim z inwestycjami kolejowymi. Przykładem jest projekt połączenia kolejowego MPL Katowice w Pyrzowicach z miastami aglomeracji górnośląskiej przez Piekary Śląskie.
W tym projekcie, oba te wątki splatają się. Należy zadać pytanie, jaki jest sens prowadzenia linii kolejowej po nowym śladzie od Piekar Śląskich przez Gminę Bobrowniki i Gminę Ożarowice niszcząc wszystko po drodze?, jeżeli można to połączenie poprowadzić po istniejącym szlaku kolejowym, który stanowi własność PKP PLK, a modernizacja i rewitalizacja istniejącej infrastruktury kolejowej będzie tańsza, niż budowa nowego odcinka, nie będzie również konieczności przeprowadzenia wywłaszczeń i wykupów, co także wpłynie na zmniejszenie kosztów inwestycji.
Uczestnicy konferencji z wielką uwagą i nadzieją wysłuchali wypowiedzi Senator RP, Wicemarszałka Senatu Pani Marii Pańczyk-Pozdziej, która przypomniała, że przebieg nazwany zachodnim: Katowice-Bytom- Tarnowskie Góry - MPL w Pyrzowicach, rozpatrywany był już w 2007 r. Co się wydarzyło, że najbardziej racjonalne połączenie zostało zamienione na przebieg przez Piekary Śląskie- Gminę Bobrowniki oraz Gminę Ożarowice?  Uważam, że Pani Senator, jako Tarnogórzanka z urodzenia, popiera przebieg kolei przez Tarnowskie Góry, mając na uwadze rozwój całej aglomeracji górnośląskiej i ochronę środowiska przyrodniczego przed bezpowrotnym zniszczeniem, kierując się troską o losy mieszkańców, którzy przy przebiegu przez Gminę Bobrowniki zostaną zamknięci w korytarzu pomiędzy autostradą A1 a koleją lub zostaną wywłaszczeni, zrobi wszystko co możliwe, żeby losy ludzi i dorobek kilku pokoleń nie był zależny od czasu podróży, krótszego o ok. 10 min. przy przebiegu przez Piekary Śląskie. Życzę Pani Senator powodzenia w działaniach na rzecz dobra wspólnego.
Zaskoczyła mnie wypowiedź Pana dr hab. inż. Kazimierza Kłoska prof. nadzw., Kierownika Katedry Dróg i Mostów Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Z szacunkiem do osoby Pana Profesora, jego wiedzy i doświadczenia nie mogę zgodzić się z wypowiedzią, że trudno pogodzić ze sobą rolę inżyniera z rolą prowadzącego konsultacje społeczne, szczególnie przy realizacji inwestycji mających znaczący wpływ na środowisko, do których należy połączenie kolejowe MPL  Katowice w Pyrzowicach z miastami aglomeracji górnośląskiej. Bycie między „młotem a kowadłem” wynika z tego, że bardzo często inwestorzy i projektanci w pierwszej kolejności skupiają się na problemach technicznych, później próbują rozwiązać problemy społeczne i czasem bezwzględnie dopasować je do opracowanych projektów, tak jest w przypadku połączenia kolejowego przez Piekary Śląskie. Brak rzetelnych konsultacji społecznych na wszystkich etapach realizacji inwestycji jest główną przyczyną protestów społecznych.
 Prowadzenie dialogu społecznego z udziałem niezależnych ekspertów, analizowanie uwag , wniosków i pytań, oraz udzielanie  rzetelnych odpowiedzi prowadzi do porozumienia i wybrania akceptowanych społecznie rozwiązań. Ignorowanie i lekceważenie samorządów i społeczności lokalnych, stosowanie metody „faktów dokonanych” lub „kija i marchewki”, szukanie metod na wyciszanie protestów społecznych, zamiast merytorycznych dyskusji w oparciu o wyniki przeprowadzonych badań, to najczęściej popełniane błędy przez inwestorów i projektantów.
O powodzeniu w przygotowaniach i realizacji inwestycji decyduje przede wszystkim wzajemny szacunek, wiedza i doświadczenie, wyniki przeprowadzonych badań, wymiana myśli i poglądów, znajomość terenu i zmian jakie zachodziły w czasie i przestrzeni, bieżący monitoring, racjonalne gospodarowanie przestrzenią i zasobami finansowymi oraz akceptacja społeczna dla planowanej inwestycji. Pominięcie któregokolwiek z tych elementów w procesie decyzyjnym i realizacyjnym doprowadza do takiej sytuacji, w jakiej jest nieakceptowane połączenie przez Piekary Śląskie.

Wystąpienia samorzadowców: Burmistrza Tarnowskich Gór p. Arkadiusza Czecha, Wójta Ożarowic p. Grzegorza Czapli oraz Przewodniczacej Rady Gminy Bobrowniki p. Katarzyny Cofały

Coraz więcej powiatów, miast i gmin dostrzega, że połączenie kolejowe MPL Katowice  w Pyrzowicach przez Tarnowskie Góry i w przyszłości przez Zawiercie jest najlepszym rozwiązaniem. Inwestor i zwolennicy przebiegu linii kolejowej przez Piekary Śląskie nie  mogą już używać argumentu, że tylko gmina Bobrowniki, stanowczo i niezmiennie od 2009 r. nie wyraża zgody na żaden przebieg linii kolejowej, ponieważ miasta i gminy Powiatów Będzińskiego, Tarnogórskiego i Lublinieckiego oraz miasta Bytom i Radzionków także popierają przebieg połączenia kolejowego przez Tarnowskie Góry, a podejmowane przez samorządy uchwały, w uzasadnieniach przedstawiają argumenty przemawiające za tym połączeniem. Przebieg ten popiera także coraz więcej organizacji pozarządowych. Należy zadać pytanie, czy w tej batalii chodzi o połączenie miast aglomeracji górnośląskiej  z Międzynarodowym Portem Lotniczym KATOWICE w Pyrzowicach, czy o realizację celów politycznych, zawodowych, czy biznesowych ?
Warto, żeby tą sprawą zainteresowali się wszyscy posłowie i senatorowie oraz radni Ziemi Śląskiej i wsparli swoim autorytetem i działaniem racjonalny, ekonomicznie uzasadniony, społecznie akceptowany przebieg przez Tarnowskie Góry. Nie sztuką jest wybudować nowe połączenie kolejowe, sztuką jest go utrzymać w należytym stanie, ponieważ kolej ma służyć ludziom, a nie tylko projektom, planom i strategiom. Jak długo jeszcze będą wydawane publiczne pieniądze na uzupełnianie raportów środowiskowych i doprojektowania? Upływający czas powoduje dezaktualizację wyników badań i analiz zawartych w raportach a w konsekwencji konieczność rozpoczęcia nowych prac nad ich aktualizacją. Czy nie nadszedł już właściwy moment, aby zamknąć dotychczasowy etap prac nad przebiegiem nowego odcinka linii kolejowej przez gminę Bobrowniki, a rozpocząć prace nad dokumentacją przebiegu przez Tarnowskie Góry?
Argument wydania pieniędzy na prace projektowe jest nie do przyjęcia, ponieważ inwestor  w latach 2009- 2010 mógł podjąć decyzję, o zmianie przebiegu, bo już wtedy zgłaszane były do PK PLK, Wojewody Śląskiego, Marszałka Województwa Śląskiego wnioski, uwagi, protesty zbiorowe i indywidualne,  a nie z uporem wydawać pieniądze na raporty i prace projektowe, w których liczne braki zostały wskazane podczas rozprawy administracyjnej i podczas obrad Krajowej Komisji do spraw Ocen Oddziaływania na Środowisko.

Kwestia dobrego rozpoznania.
W 2009 roku, na zebraniu wiejskim w Siemoni, Tadeusz Krzykawski zadał pytanie Panu Zbigniewowi Młokosiewiczowi kierownikowi kontraktu, reprezentującemu PKP PLK, czy na etapie prac przedprojektowych połączenia kolejowego z MPL „Katowice” w Pyrzowicach, zwrócono uwagę na uskok sączowski oraz na całą powierzchnię tektoniczną gminy Bobrowniki, która w okresie górotwórczości alpejskiej została rozczłonkowana siecią uskoków na zręby i wody tektoniczne. Wówczas, zaskoczony tym pytaniem kierownik kontraktu odpowiedział, że tym problemem zajmie się pracownik naukowy Politechniki Gliwickiej Pan Profesor Kazimierz Kłosek i jak tylko zostaną zakończone prace badawcze i dostarczone do PKP PLK wyniki badań, to wtedy udzieli odpowiedzi na to pytanie.
Prezes stowarzyszenia S-PTP Zofia Krzykawska ponownie zadała to pytanie 19 marca 2012 r. w Ministerstwie Środowiska w Warszawie, podczas obrad Krajowej Komisji do spraw Ocen Oddziaływania na Środowisko, niestety, tam także przedstawiciele PKP PLK i zespołu opracowującego raport środowiskowy nie udzieli odpowiedzi, informując, że odpowiedź zostanie udzielona na piśmie w późniejszym terminie.
 Po ponad trzech latach, na pytanie o trudności techniczne związane z uskokiem sączowskim, tym razem zadane przez Pana Jacka Mościńskiego Radnego Gminy Bobrowniki 12 kwietnia bieżącego roku, podczas Konferencji w Tarnowskich Górach, odpowiedzi udzielił Pan Profesor Kazimierz Kłosek (materiał filmowy poniżej); ocenę czy jest to odpowiedź, na którą czekają zadający pytania i mieszkańcy gminy Bobrowniki, pozostawiam osobom, które zapoznają się z przedstawioną poniżej relacją.

Pytania Pana Jacka Mościńskiego, Radnego Gminy Bobrowniki zadane podczas dyskusji i odpowiedzi ekspertów


Przykład ten pokazuje w jaki sposób traktowane są pytania merytoryczne, zadawane przez mieszkańców, radnych i organizacje pozarządowe i jak długo trwa proces uzyskania odpowiedzi, nie wspominając o tym, czy i kiedy zostaną wykonane badania, na podstawie, których będzie można udzielić odpowiedzi, ponieważ obecnie obszar gminy Bobrowniki znajduje się w strefie oddziaływania autostrady A1, która spowodowała znaczne przekształcenia antropogenicze na powierzchni (ponad 20m nasypy), a ich oddziaływanie na podziemne struktury geologiczne nie pozostaje bez znaczenia.
Faktem jest, że nowoczesne technologie można zastosować wszędzie, ale o ich skuteczności będzie można się przekonać dopiero po kilkudziesięciu latach, tak jak w Bytomiu, gdzie zapadają się nie tylko pojedyncze kamienice, ale całe osiedla, a cierpią z tego powodu nie inwestorzy, czy projektanci ale zwykli ludzie i to są właśnie koszty społeczne policzalne – zniszczone dobra materialne i nie policzalne – cierpienia ludzkie.
Przyrody nie da się oszukać najnowocześniejszymi technologiami , ona rządzi się własnymi prawami i wcześniej czy później upomni się o to, co jej zabrano, z przyrodą należy współdziałać i z pokorą i szacunkiem do otaczającego świata wybierać takie rozwiązania, które pozwolą na zrównoważony rozwój, bez nadmiernej i nie uzasadnionej ingerencji w środowisko.
Zrealizowanie inwestycji i oddanie jej do eksploatacji, wiąże się przede wszystkim z dużą odpowiedzialnością za bezpieczeństwo, które zależy od stanu technicznego obiektu, stałego monitoringu i analiz  wyników w celu zapewnienia działań prewencyjnych oraz ostrzegawczych w przypadku nagłych zmian, które mogą stanowić zagrożenia dla ludzi i środowiska.
Lokowanie inwestycji na terenach trudnych technicznie (tereny po zakończonej eksploatacji górniczej, obszary uskokowe i podmokłe) zawsze generuje dodatkowe koszty związane z powstawaniem pustek i zapadlisk a o tym się nie mówi. Kto ma ponosić te koszty inwestor? samorządy lokalne?  kto?
Budżet państwa, to między innymi nasze podatki, dlatego finanse publiczne przy tego rodzaju inwestycjach powinny być inwestowane racjonalnie. Jeżeli jest możliwość zrealizowania połączenia kolejowego do MPL  „ Katowice” w Pyrzowicach po niższych kosztach , to jaki jest sens realizacji wybranego, najdroższego przebiegu - trasa nr VI przez Piekary Śląskie? na wszystkich etapach: projektowania, realizacji, eksploatacji.
Jaka jest pewność, że najnowocześniejsze technologie zostaną wdrożone? Jeżeli procedury przetargowe przedkładają koszty nad jakością?
Analiza wyników monitoringu jest najważniejszym elementem procesu inwestycyjnego. Montowanie najnowocześniejszego sprzętu monitorującego bez odczytywania i analizy wyników nie spełnia oczekiwań projektantów i użytkowników. Nie może tu zabraknąć odpowiedzialności i wyobraźni inwestora, a zaniechania w tym zakresie mogą być przyczyną katastrof budowlanych. Brak odczytu monitoringu i korzystania z niego nie może być tłumaczony brakiem funduszy, bo koszty z tym związane powinny być przewidziane w projektach jak również wykazane w raportach środowiskowych i brane pod uwagę przy wydawaniu decyzji lokalizacyjnych.

Zofia Krzykawska
 
Pytania Pani Zofii Krzykawskiej, Prezesa Strowarzyszenia S-PTP zadane podczas dyskusji oraz odpowiedzi ekspertów


Inwestor jest zobowiązany do prowadzenia konsultacji społecznych, jeżeli ubiega się o dofinansowanie lub finansowanie inwestycji.
Decyzje podejmowane przez państwo i inwestorów mają wpływ na stan środowiska a w konsekwencji na zdrowie i jakość życia wszystkich obywateli. Dlatego społeczeństwo ma w sprawach środowiska szczególne uprawnienia co wynika z prawa międzynarodowego np. konwencji z Aarhus, podpisanej 25 czerwca 1998 r. w Aarhus, w Danii, podczas IV Paneuropejskiej Konferencji Ministrów Ochrony Środowiska „O Dostępie do Informacji, Udziale Społeczeństwa w Podejmowaniu Decyzji oraz Dostępie do Sprawiedliwości 
w Sprawach Dotyczących Środowiska”. W Polsce Konwencja została opublikowana w maju  
2003 r. (DZ. U. Nr 78, poz.706). Publikacja Konwencji w Dzienniku Ustaw oznacza, że zgodnie z art. 91 Konstytucji RP - stanowi ona część krajowego porządku prawnego i powinna być bezpośrednio stosowana.
Najlepszym sposobem uniknięcia problemów z realizacją inwestycji jest jak najwcześniejsze podjęcie dialogu ze społecznością lokalną i organizacjami pozarządowymi przed podjęciem decyzji, o wdrożeniu projektu inwestycji do realizacji. Inicjowanie procesu konsultacji należy do inwestora, od którego oczekuje się rzetelnej informacji a nie formalnego konsultowania projektu lub nawet pomijania etapu konsultacji. W przypadku projektowanego połączenia kolejowego MPL „Katowice z miastami aglomeracji górnośląskiej inwestor nie przeprowadził wymaganych prawem, rzetelnych konsultacji społecznych nie mówiąc o aktywnych metodach przynoszących największy sukces takich jak: wysłuchania publiczne, konferencje, debaty, nie uruchomił też stałego punktu konsultacyjnego.
Doskonale wiemy, że największym dla inwestora problemem jest udzielenie odpowiedzi na wszystkie pytania, postulaty i wnioski zgłaszane przez mieszkańców z podaniem przyczyn ich wprowadzenia do projektu, lub braku takiej możliwości. 
Nie da się wszystkich problemów pozamiatać pod dywan, bo mieszkańcy mają prawo do informacji o środowisku, w którym planowane są inwestycje kolejowe oraz o skutkach jakie mogą wystąpić podczas budowy i eksploatacji takiej inwestycji. Brak dialogu inwestor – obywatele (samorządy lokalne – mieszkańcy) wydłuża proces decyzyjny i podważa zaufanie do inwestora, co ma miejsce przy planowaniu tego połączenia.
 
 
W pytaniach i odpowiedziach głos zabiera Pan Grzegorz Czapla -  Wójt Gminy Ożarowice


Prelekcja Pana Helmuta Klabisa – Dyrektora Zakładu Linii Kolejowych w Częstochowie


W przygotowaniu kolejne cześci felietonu na temat konferencj oraz kolejne relacje filmowe.

Redakcja Bobrowniki.TV posiada niemontowane nagranie filmowe całości przebiegu konferencji do udostępnienia osobom zainteresowanym - prosimy o kontakt

NIE WYPEŁNIAJ TEGO POLA (zabezpieczenie przed botami) NIE WYPEŁNIAJ TEGO POLA (zabezpieczenie przed botami) Dostępna ilość znaków: 500 Twój nick:     Przeczytałem i zgadzam się z postanowieniami regulaminu Nick musi mieć od 5 do 10 znaków oraz składać się z liter (bez polskich znaków), cyfr, spacji, myślnika, podkreślenia      Zarejestruj się, aby zarezerwować swój nick.

Komentarze (28):

  • 2013-04-22 09:17:11  REALISTAJa napisałem kilka komentarzy pod tym samym nickiem i wcale nie uważam żeby wszystkim co się tu pisze sterowały pojedyncze osoby. A czy wyrażane tu opinie to jest "głos ludu" czy nie to można samemu ocenić rozmawiając z mieszkańcami i sąsiadami - opinie na temat Wójta i jego ludzi pojawiające się w takich rozmowach są dużo bardziej wyraziste i zdecydowane niż te komentarze tu na forum - dodam tylko że nie są one przychylne obecnej ekipie rządzącej. Generalnie na miejscu Wójta przestałbym się śmiać bo z mojego punktu widzenia człowieka niezwiązanego z żadnymi układami w gminie ma nad swoją głową dość czarne chmury i źle to wróży na przyszłość. A kłopoty jakie ma i miał będzie to spora zasługa samowoli zatrudnionych przez niego urzędasów
  • 2013-04-21 23:25:25  wesołek2 no może w porywach 3 osoby pod różnymi wcieleniami chce wmówić mieszkańcom, że wójt źle rządzi i że to jest głos ludu, a prawdy w tym jest tyle co nic. głośniej krzyczcie i fajniejsze nicki wymyślajcie, bo się zabawnie robi na tym portalu, to więc jak wpisy są komediowe to i nicki takie wpisujcie, będzie jeszcze weselej.
  • 2013-04-21 21:34:57  REALISTAOd tego są obywatele żeby Wójta oceniać i tą ocenę głośno i publicznie wyrażać. A Wójt jest od tego żeby realizować to co ludziom przed wyborami obiecał. Skoro ta ocena działania Wójta wypada niekorzystnie to już jest problem Wójta a nie tych którzy oceniają. Jedyne obietnice jakie w sposób widoczny zostały zrealizowane tyczą się przede wszystkim spraw personalnych - to widać jak się listę pracowników urzędu przegląda i porówna się ją z taką samą listą sprzed 3 lat. Na forum na tym portalu były już takie porównania - radzę poszukać bo to ciekawa lektura.
    Zaciekawiło mnie okreslenie filozofa że "Dwóch radnych obecnej i poprzedniej kadencji jest za to odpowiedzialnych" - ale niby za co ?? No bo przecież nie za problemy wizerunkowe Wójta i ocenę jego kadencji przez społeczeństwo ? Ci dwaj radni ( nie wiem którzy konkretnie -ale mogę się domyślać ) zostali chyba dobrze ocenienie bo są drugą kadencję, co obecnemu Wójtowi raczej nie grozi bo jak tak dalej pójdzie wybory przerżnie z kretesem.
  • 2013-04-21 20:51:28  Miecz ChrobregoA ty jesteś filozof czy prawda (z innego wątku)? Jak się już wójt dorwał do władzy (a dorwał się jest dobrym określeniem, bo podobnie jak wielu ludzi pamiętam kampanię wyborczą) to niech coś robi sensownego a nie ciągle jakieś dziwne rzeczy: to niekontrolowana wycinka drzew w parku w Rogoźniku, to dziwne zachowanie w sprawie kolei, upychanie swoich znajomków na stanowiskach, a jeszcze trochę by się znalazło. Jedyne co, to mu dobrze propaganda wychodzi. Chociaż biorąc pod uwagę ostatni filmik z wódzią i wyżerą na głównym planie to nawet to jego pretorianie potrafią zepsuć.
  • 2013-04-21 14:10:18  filozofparanoja czytając te wasze wypociny a wójt taki a wójt sraki a wójt to powinien zrobić a nie tamto , sramto i owamto. Każdy powód dobry żeby w niego przywalić ale to już Wasza metoda "na głoda". Głoda władzy, bo jak się cyca odstawiło to teraz płacz. Proponuje Wam sprawdzić co dobrego się zrobiło dla Bobrownik w porzedniej kadencji. Dwóch radnych obecnej i poprzedniej kadencji jest za to odpowiedzialnych. Niech się pochwalą sukcesami. Długo obserwuje te rozgrywki i uważam że sprawy poszły za daleko w nagonce.
  • 2013-04-20 14:23:00  PeoniaRzeczywiście, czytając "zaproszenie do lektury" na stronie gminy można stwierdzić, że w naszej gminie nikt nic nie robi tylko jedna osoba wytrwale walczy i stara się. Podziwu godne...
  • 2013-04-20 08:21:47  Prawdziwy JanekSprostowanie.!!!
    Poseł oczywiście nie jest zwolennikiem budowy linii kolejowej przez naszą gminę.
    Nie ma tutaj o czym dyskutować stanowisko posła tej sprawie jest jednoznaczne i znane nie od dzisiaj.
    A to że na forum może pisać każdy pod każdym pseudonimem.
    Więc drogi anarchisto zachowaj trochę powściągliwości.
    Pozdrawiam
  • 2013-04-19 21:59:50  BezczelnośćJa bym dodał jeszcze dwa cytaty tego pana:
    1 Pewnego dnia kłamstwa zawalą się pod własnym ciężarem, a prawda powstanie.
    oraz
    2 Zwykła propaganda ma niewiele wspólnego z obiektywizmem i jeszcze mniej z prawdą.

    Miejmy nadzieję, że mieszkańcy naszej gminy przejrzą na oczy i nie popełnią tego samego błędu co 2 lata temu
  • 2013-04-19 21:53:31  Historyk"Im większe kłamstwo, tym ludzie łatwiej w nie uwierzą" - zgadnijcie kto to powiedział około 70 lat temu ? Dodam tylko że powiedział też " Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą " a także "Jeśli zdobędziemy władzę, nie oddamy jej już nigdy, chyba że zostaniemy wyniesieni z naszych gabinetów jako trupy". Lata minęły, czasy sie zmieniły a zasady działania ministra propagandy nadal są aktualne i stosowane. Na pewno w innym kontekście ale z grubsza się zgadza.
  • 2013-04-19 21:40:43  BezczelnośćLudzie widzieliście to co napisali na stronie naszej gminy? "Zachęcamy do zapoznania się z artykułem o walce Wójta Gminy Bobrowniki w temacie przeniesienia trasy linii kolejowej". Normalnie założyć mu czerwoną pelerynkę i niebieskie rajtuzki. Taki jest wspanialy. A jak jest spotkanie ws kolei to woli wybrać imprezkę z wyżerką.
  • 2013-04-19 21:10:36  anarchistaMoże i nie pije - nie wiem, nie biesiadowałem z nim. Ale to że stoły były zastawione rożnymi smakołykami i alkoholem to nie jest bzdura tylko fakt bo można to było na filmie zobaczyć.
    Ale to jest nieistotne bo znacznie ciekawsza jest druga część wypowiedzi Janka - cytuję " był jedynym posłem który zabiegał o to żeby linia kolejowa przebiegała przez gminę Bobrowniki" - czy to jest twoja pomyłka Janku i zabrakło tam słowa "nie" ?? bo jeżeli to co napisałeś jest prawdą to jest skandal, kompromitacja i koniec pana posła w naszej gminie !!!! jak poseł może chcieć powstania czegoś czego nie chcą zdecydowanie jego sąsiedzi i wyborcy ??? A jeżeli się pomyliłeś to sprostuj to i przestań się już wypowiadać w imieniu swojego mocodawcy bo go na forum publicznym zwyczajnie kompromitujesz. Spokojnie możesz dołączyć do ekipy z urzędu gminy która od jakiegoś czasu kompromituje naszą gminę i Wójta.
  • 2013-04-19 21:01:09  JanekPo pierwsze poseł nigdy na żadnych publicznych spotkaniach nie pije alkoholu.
    a po drugie to był jedynym posłem który zabiegał o to żeby linia kolejowa przebiegała przez gminę Bobrowniki.
    Reszta waszych zarzutów to stek bzdur oszczerstw i wymysłów..
  • 2013-04-19 14:03:09  kolejarz Wójt poczuł się troszkę niekomfortowo czytając pewnie opinie o sobie i dlatego wymyślił własny sposób promocji swojej jak to napisano na stronie gminnej "walki" o zmianę przebiegu kolei. A sposobem tym jest wykorzystanie zaufanego pseudo-dziennikarza czyli pani KK z Dziennika Zach. która każdą podesłaną głupotę opublikuje jeżeli tylko nie musi jej samodzielnie wymyślać i pisać. Link do wypocin: http://bobrowniki.pl/teksty,wiadomosci,9,1,zapraszamy_do_lektury,310.html.
    Zastanawia mnie skąd taka nagonka w tym artykule na Ożarowice i Tarnowskie Góry skoro lepsze efekty byłyby gdyby z nimi współpracować. Ale jak się na boku kombinuje i załatwia pokątnie własne interesiki to potem trudno oczekiwać żeby np. wójt Ożarowic chciał stać z Bobrownikami w jednym szeregu.
    P.S. czekam niecierpliwie na równie obiektywny i wiarygodny artykuł innej wybitnej dziennikarki czyli pani KN z Onetu
  • 2013-04-19 09:30:35  REALISTANo i proszę - ktoś w urzędzie gminy zaczął myśleć - wprawdzie ciężko to idzie bo zajęło kilka dni dojście do prawidłowych wniosków ale zawsze coś. A prawidłowe wnioski były takie że opublikowany film z imprezy jest szkodliwy dla Wójta i jego otoczenia i źle wpływa na ich wizerunek. Szkoda tylko że przy okazji zmieniając film na neutralne zdjęcia skasowano ( pewnie przypadkiem ) komentarze internautów pod relacją.
    P.S. Dla zainteresowanych którzy nie widzieli pięknej relacji filmowej to jest ona nadal dostepna na kanale gminnym YouTube ( nie tak łatwo film z YT skasować :) ) pod linkiem http://www.youtube.com/watch?v=68ebzXdwqnI
  • 2013-04-18 09:37:49  steeleZa wójta Ziębasa jedz, pij i popuszczaj pasa...
  • 2013-04-17 23:02:52  mieszkaniecJa tam nie mam nic do imprez i spotkań towarzyskich - każdy człowiek czasem powinien się odstresować, odpocząć od pracy i zabawić. Ale na litość boską - robienie z takiego spotkania relacji filmowej w której większość ujęć pokazuje uginające się stoły i flaszki pełne wódki, a potem pokazywanie tego jako newsa na oficjalnej stronie internetowej gminy to jest ośmieszanie gminy i stanowiska Wójta. Nie wiem kto to wymyślił żeby tą impreze tak nagrać, tak film zmontować i jeszcze podpisać że pan Ziemba tam był oficjalnie jako Wójt naszej gminy - ale ktokolwiek to był to albo to jest idiota albo działa rozmyślnie na szkodę gminy i Wójta. W obu przypadkach powinien z roboty wylecieć na [cenzura] - żenada i kompromitacja. A po Wójcie spodziewałbym się większego wyczucia powagi stanowiska pełnionego z wyboru mieszkańców.
    P.S. Już nie chcę wspominać o nieobecności Wójta na konferencji w Tarn. Górach gdzie miał wystąpić bo szkoda słów i nerwów
  • 2013-04-17 22:49:51  F16Ach tam zazdrościcie. Fajna imprezka musiała być. Wódzia się lała, pani Cofała roznosi szkło, jej mąż dyryguje. Wyżerka też wygląda na niezłą. A w samym środku nasz pan wójt zajadający smakołyki. Wspaniale się bawi nasza elyta.
  • 2013-04-17 21:52:09  anarchistaCzy do obowiązków posła ( zresztą senatora też ) należy bywanie na suto zakrapianych alkoholem i zakąskami ( co widać na relacji filmowej ) imprezach emerytów którzy po prostu spotykają się powspominać swoje na pewno bogate i efektywne życie ? Czy może do raczej obowiązków posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej należy dbanie o interesy swoich wyborców w swoim okręgu wyborczym ?? A takim wypełnieniem tego obowiązku na pewno byłoby wystapienie na piątkowej konferencji w Tarnowskich Górach. Jakoś posłowi nie przeszkadza brak zaproszeń przy pojawianiu się na rożnych imprezach w okolicy - szczególnie tam gdzie można bezkarnie różne głupoty opowiadać zamiast wykazania się charakterem i "jajami". Ale do kogo ja to piszę - politycy z Bożej łaski, totalny brak klasy i moralności. A nasz Wójt jak widać ostatnio bardzo pragnie do tego grona dołączyć - koryto za publiczne pieniądze kusi.
  • 2013-04-17 21:38:05  MikołajCo do konferencji to poseł Andzel nie był zaproszony na to spotkanie.A w Siemoni na spotkaniu członków Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego był jako poseł na Sejm i jako członek sejmowej komisji obrony.Poruszył problemy z jakimi dziś zmaga się wojsko odpowiadał na pytania uczestników spotkania.
  • 2013-04-17 17:41:20  PytanieCzytając wasze posty nasuwa mi się pytanie: Czy wyhodowaliśmy Judasza na własnym łonie, który nas sprzeda za unijne srebrniki?
  • 2013-04-16 23:17:43  REALISTASam się tym chwali na stronie gminnej - prosze sobie pooglądać tu:
    http://bobrowniki.pl/nowosci,aktualnosci,0,1,miedzynarodowy_dzien_lotnictwa_i,141.html
    No ale to było super wazne spotkanie - w końcu to sam mąż pani Przewodniczącej był organizatorem i sama śmietanka towarzyska była - poseł Dzyndzel był i senator Strażak Sam też był. I na dokładkę jeść i pić dali a nie kazali przemówień wygłaszać i przygotowywać się merytorycznie do jakiejś dyskusji o kolei.
    Wprawdzie prawdę mówiąc spotkanie w Siemoni było dopiero o 15-tej, a konferencja w T.G od 9 rano - ale to ma mniejsze znaczenie bo nie wierzę żeby nie dalo się tego jakoś czasowo pogodzić
  • 2013-04-16 22:41:39  SiwyRealisto czy rzeczywiście wójt w czasie konferencji w sprawie kolei był na tak mało znaczącym evencie w Siemoni. Bo jeśli tak to jest skandal. Być może ważne tu jest to, że urząd marszałkowski prze na kolej ale z drugiej strony dzieli pieniędzmi unijnymi. Czy doszło do jakiegoś tajnego porozumienia, że w zamian za kolej gmina dostanie na projekty unijne?
  • 2013-04-16 22:11:23  REALISTANa co wy ludzie liczycie ? na wsparcie ze strony Wójta w walce z PKP i Marszałkiem ? obudźcie się - Wójt już dawno decyzję w sprawie kolei podjął tylko się do tego nie przyznaje, bo by go mieszkańcy gminy na taczkach wywieźli. Ale palcem nie kiwnie żeby coś zrobić i jak już decyzje zapadną i budowa się rozpocznie to wtedy wersja oficjalna będzie następująca: " no wicie, rozumicie, my się starali i walczyli, ale co my tam mogli - przecież to niedobre PKP/ministerstwo/województwo (niepotrzebne skreslić) nas słuchać nie chciało".
    Doskonałym przykładem stosunku Wójta do sprawy kolei jest fakt jego nieobecności na konferencji w T.G., a jednocześnie obecność w Siemoni w tym samym dniu na spotkaniu z okazji Dnia Lotnictwa. Widać że lotnisko modelarskie jest ważniejszą sprawą w kwestii rozwoju naszej gminy niż jakaś tam linia kolejowa. Nie ma to jak właściwe ustawienia priorytetów. No ale przecież w 2010 roku "POSTAWILIŚMY NA NOWE"
  • 2013-04-15 23:17:18  mcxhttp://biznes.onet.pl/samorzad-lobbuje-za-koleja-na-lotnisko-przez-tarno,18571,5466487,1,news-detal
  • 2013-04-15 22:33:05  kolejarzMyślę że jeżeli to prawda z tymi rozmowami i porozumieniami "pod stołem" to za jakiś czas się dowiemy kto i za co nas "sprzedał". Po wyborach w 2014 roku które nasz obecny Wójt i jego ekipa z kretesem przerżnie, wystarczy poobserwować dalszy rozwój kariery zawodowej niektórych osób i wszystko będzie jasne. Wydaje się że zarząd województwa jest w stanie sporo zaproponować za odstąpienie od protestów i namówienie do tego samego mieszkańców. Dlatego właśnie bardzo ważne jest aby zwykli ludzie nie ustępowali i nadal walczyli o zmianę przebiegu. Wprawdzie na władzę nie ma co liczyć, ale protesty społeczne też są bardzo ważne i słyszane zarówno w Katowicach jak i Warszawie. Ja osobiście sądzę że jest duża szansa na skuteczne zablokowanie pomysłu prowadzenia kolei przez naszą gminę tylko siłami protestów społecznych, nawet jeżeli władza gminna ma to gdzieś i załatwia własne interesiki.
  • 2013-04-15 22:06:40  mieszkankaNiestety też słyszałam o załatwianiu po cichu spraw związanych z koleją. Poza garstką ludzi nie widać większego zaangażowania ze strony władz. Podejmowane są owszem uchwały ale rozmawiając z poszczególnymi radnymi słyszy się "kolej i tak pójdzie i tak"
  • 2013-04-15 20:53:05  SiwyOfensywa, jak to ująłeś, rzeczywiście jest ale to chyba dobrze. Ważne żeby połączyć siły przeciwko kolei na naszym terenie. Miejmy nadzieję, że uda się ją odepchnąć z naszej gminy.
    Dziwne jest tylko to, że w tak ważnych momentach nie ma głosu naszego Wójta. Tym bardziej zastanawiające jest to co napisałeś na końcu swojej wypowiedzi. Chyba nikt by się do takiego świństwa nie posunął.
  • 2013-04-15 12:28:15  kolejarz Ostatni obserwuje się wysyp wszelkiego rodzaju inicjatyw i konferencji w sprawie połączenia kolejowego do Pyrzowic. Niezależnie od intencji wszystkich organizatorów i tego czy chcą tej linii czy nie chcą zastanawiający jest fakt że o kolei mówi się od 3-4 lat a taka ofensywa ze strony samorządów nastąpiła dopiero teraz kiedy PKP juz prawie sfinalizowało prace nad projektem. Gdzie wszyscy zadeklarowani zwolennicy poprowadzenia linii przez TG byli we wstępnej fazie opracowywania koncepcji połączenia kolejowego ? Na tym portalu jest sporo informacji o projekcie budowy linii i widać wyraźnie że poprowadzenia jej przez TG postulowane było przez radnego J.Mościńskiego już ponad rok temu - gdzie wtedy byli Państwo Dziuk, Czech i inni ?? Druga sprawa to dziwne i zastanawiające marginalne zainteresowanie naszych samorządowców tymi ostatnimi wydarzeniami - w Bytomiu nie było nikogo z władz gminnych, w TG była tylko Przewodnicząca Rady Gminy. Pytanie gdzie był w tym czasie Wójt ? W programie konferencji w TG było przewidziane wystąpienie naszego Wójta obok wystapień wójtów i burmistrzów ościennych gmin - niestety głos Ożarowic, głos Radzionkowa czy głos Tarnowskich Gór był słyszany wyraźnie, natomiast głosem naszej gminy było mizerne i kiepskie przemówienie pani Przewodniczącej. Jeżeli nasi reprezentanci samorządowi będą tak walczyć o przebieg linii kolejowej to za chwilę się okaże że wszyscy sąsiedzi pozałatwiali swoje interesy a nas zignorowano. Chyba że nieobecność Wójta i niezabieranie głosu w tym temacie przez niego jest wyrazem faktu że wszystko zostało już przez naszych włodarzy dogadane i ustalone z Marszałkiem i linia tak czy inaczej pójdzie tak jak chce PKP - bo takie głosy tez już było słychać.
  •  /
  •  /
  •  /
  •  /
  •  /
  •  /
  •  /
  •  /
  •  /
  •  /
  •  /
  •  /

Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nadchodzących wydarzeniach oraz inne wiadomości na temat regionu, zapisz się do poniższego newslettera.
Nie wypełniaj tego pola:

Szybki kontakt

Napisz do nas na adres:

info@bobrowniki.tv

lub 

skorzystaj z formularza
Realizacja: Agencja Interaktywna Projektomania Copyright © 2013 by Bobrowniki.tv. Wszelkie prawa zastrzeżone.